Za tyle trudów we mnie włożonych
Za tyle nerwów na mnie wytraconych
Za tyle nocy nieprzespanych przeze mnie
Za tyle ran wbitych w serce niczym ciernie.
Za każdą krzywdę, którą Ci wyrządziłam
Za wszystkie dni, w których się kłóciłam
I za te złe czyny, które miejsce miały
Pragnę, abyśmy o nich zapomniały!
Powiedzieć dziękuję, to stanowczo za mało
Danie bukietu róż też by nic nie dało
Bo to jest nic w porównaniu do tego, co posiadamy
Cały ogród kwiatów wyhodowany mamy!
Za tyle cierpliwości ogromnie Ci dziękuję
I za to, że bezpieczeństwo nieustannie czuję
I choć wiele łez spowodowałam
Nigdy jednak sama nie zostawałam.
Ta miłość zawsze skrzydeł mi dodaje
I same dojrzałe owoce wydaje
Tu nie ma zdrady, fałszerstwa i złości
Bo tego nie ma w słowniku Matczynej Miłości!
Choć w czyny słowa jestem bardzo uboga
To wiedz, że mocno Cię kocham Mamusiu Droga!
Pielęgnujmy dalej nasz ogród wspaniały
Byśmy dalej się kochać umiały!
